Masz już zamysł swojego projektu naukowego. Wiem, wiem to szumnie brzmi, ale tak właśnie jest. Masz przed soba temat pracy licencjackiej czy też magisterskiej, a może nawet doktorskiej. Wybrałeś jedno, malutkie, unikalne jajeczko z całego kłębowiska pomysłów. Chwilowo zakładamy, że wyboru dokonałeś sam i nie został ci on narzucony. Zatem masz przed sobą twoje jajeczko, którym przez kilka miesięcy będziesz się opiekował. Chcesz i to bardzo, zeby z jajeczka wykluła się kijanka, a z niej piekna, zielona żabka. Żabka, która dumnie opuści staw i wyruszy na podbój świata.
Jednak w czasie Twojej opieki nad rozwojem kijanki nie zawsze wszystko idzie tak jak powinno. Zaczynasz zastanawiać się czy dobrałeś odpowiednie warunki hodowlane, czy hodowli poświęcasz wystarczająco dużo czasu, a może… z przerażeniem zaczynasz zdawać sobie sprawę, że z twoją kijanką jakoś ci nie po drodze… Jeśli tak jest, jeśli czujesz, ze nie wiesz jak dalej prowadzić hodowlę albo może potrzebujesz zweryfikować swoje poczynania to Inkubator Kijanek jest dla Ciebie miejscem doskonałym.
Nieważne na jakim etapie jesteś. Czy dopiero wybierasz swój pomysł czy dobierasz warunki do hodowli kijanek. A może czujesz, że lada dzień powinno nastąpić przeobrażenie kijanki w żabkę, ale jakoś ono nie nadchodzi… Ważne, ze chcesz (lub musisz) doprowadzić swoja hodowle do końca. Inkubator Kijanek pomoże Ci tak dostosować warunki hodowlane, żeby twoja wymarzona żaba wyszła na ląd piękna, zielona, szczęśliwa i dorodna.
Celem historii o jajeczku, kijance i żabie jest uzmysłowienie sobie jak bardzo proces pisania i przygotowywania pracy naukowej jest trudnym i żmudnym czasem w naszym życiu. Każdy z etapów pisania pracy licencjackiej czy magisterskiej jest inny i wymaga innego podejścia oraz zastosowania innych narzędzi. Mało tego, gdy zaczynamy nowy projekt jesteśmy pełni motywacji i zaangażowania, które z czasem jakoś dziwnie się ulatniają. Po kilku tygodniach jest absolutny spadek mocy i w ogóle wszystko jest do d… U Ciebie też tak jest? Ja tego doświadczałamm wielokrotnie. Euforia, a potem spadek w najczarniejszą otchłań rozpaczy.
Dlatego właśnie postanowiłam stworzyć miejsce, w którym będę dzielić się z Tobą moja wiedzą i doświadczeniem (o mojej historii możesz przeczytać klikająć https://www.inkubatorkijanek.pl/o-mnie/), nie tylko w pisaniu i przygotowywaniu prac naukowych, ale także tego wszystkiego, co wokół tego długiego procesu sie dzieje. A wiadomo, że dzieje się sporo. Bo nie tylko trzeba napisać. Trzeba mieć o czym napisać. Skompletowac literaturę. Jakiś teścik statystyczny zastosować. Grafiki wyczarować. Wyciągnąć wnioski. Itd… itp…MATKO… cholernie dużo tego…
Ciekawa jestem czy zaskoczyła Was nazwa tego miejsca. Nazwa Inkubator Kijanek powstała bardzo spontanicznie w czasie szalonej burzy mózgów i połączyła idee znalezienia optymalnych warunków do hodowli kijanek oraz tematyke, która sie przez wiele lat zajmowalam. Otóż moi kochani, mój doktorat i blisko siedem lat pracy naukowej były poświęconych właśnie płazom. Głównie żabą, ale i ropuchy czasem się zdarzały, a czasem i salamandry.
Zapraszam Was bardzo serdecznie do odwiedzin, komentowania i zadawania pytań w Inkubatorze. Wciąż i nadal mozna sie zapisac na bezplatna konsultacje.
jajeczko-temat twojej pracy lub projektu naukowej, od licencjatu po doktorat
kijanka-rozwój twojej pracy naukowej
żaba-cel i efekt końcowy twoich naukowych poczynań
Inkubator Kijanek-miejsce, gdzie znajdziesz pomoc w doborze jak najlepszych narzędzi do zoptymalizowania Twojej hodowli, od postów przez kursy online do indywidualnych konsultacji
Przewrotne podejście do problemu. 😉 Każdy tekst, który musimy przygotować, zwłaszcza ten naukowy wymaga specyficznego podejścia w zależności od jego tematu. U mnie nie było z tym problemu bo „jajeczko” było intrygujące, „kijanka” rosła szybko, bo znalazła się w odpowiednim „inkubatorze”, a „żaba” finalnie była dobrze rozwiniętym zwierzakiem. 😉
Czapki z głów Panowie! Gratuluję szybkiego i sprawnego obrobienia się z żabą 🙂
Oj, żeby u każdego tak było! wtedy świat byłby wypełniony szczęśliwymi ludźmi i ich szczęsliwymi i wypasionymi żabami 🙂
Bardzo dziękuję za odwiedziny i komentarz. A czy można zapytać w jakim temacie się rozwijała kijana?
Struktura Sambo Matsogi w makrometodyce nauczania walki w Taekwondo. 😉
Brzmi magicznie i egoztycznie… Czy to coś na AWF-ie?
Bardzo mnie ciekawi co to takiego Sambo Matsogi…
Zgadza się jestem po AWF-ie, w swojej magisterce rozpisywałem kombinacje od pierwszego stopnia uczniowskiego, do pierwszego pasa mistrzowskiego. 😉
W wielkim skrócie. Jest to kombinacja trzech kolejnych jednakowych ataków w tej samej pozycji, po których następują trzy adekwatne do ataku techniki obrony oraz kontra. Całość wykonuje się zazwyczaj w parach. By zrozumieć o co chodzi filmik z YT.
https://www.youtube.com/watch?v=JwJ0UBQsUqc
Nazwa taka, że zapamiętam na pewno 🙂 świetna. Trzymam kciuki za blog, fajnie się zapowiada 🙂
Fajna idea! Moja praca magisterka rodziła się tak wolno, że w maju na 5. roku wzięłam dziekankę bo chwilę wcześniej urodziłam dziecko 🙂
Właśnie dlatego powstał Inkubator! Ma być przyspieszaczem w osiągnięciu naukowych met, tych dużych i tych małych, bo przecież wszystkie są ważne.
Pisanie pracy z maluszkiem u boku to musi być wyczyn! Czapki z głów!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Bardzo fajna historia 🙂 Podoba mi się idea Inkubatora Kijanek 🙂 Trzymam kciuki za regularne posty na blogu 🙂
bardzo dziękuję za pierwszy komentarz!
Inkubator ma nadzieję na rozwój i parcie do przodu 🙂
Jaj najbardziej jest plan regularnego pisania… zobaczymy jak to się będze miało w praktyce…
pozdrawiam ciepło